ppłk rez. mgr inż. Grzegorz Walczak
mjr rez. mgr inż. Zbigniew Żołna
Gryfice, 18 maja 2012 r.
Ostatnia aktualizacja danych: 17.07.2012 r.
Trenażer “AKKORD-75” (5G98)
( Do szkolenia obsług PZR SA-75 Dzwina, S-75M Wołchow i S-125M Newa. )
1. Geneza powstania trenażera WOPL Akkord-75.

Dywizjon PZR S-75M Wołchow na poligonie w Ustce (OCELOT’99).
Analiza rozwoju i szkolenia podstawowych jednostek obrony powietrznej w byłym ZSRR w
latach 60-tych XX w. pokazała, że jednostki nie posiadają wystarczających środków
do szkolenia obsług w zakresie zwalczania środków napadu powietrznego (SNP) nieprzyjaciela.
Podjęto więc działania w celu skonstruowania symulatora (trenażera) który zapewniałby
odtwarzanie sytuacji powietrznej zgodnie z poziomem rozwoju sprzętu i taktyki działania
SNP nieprzyjaciela. Stałe ulepszanie taktyki użycia samolotów bojowych potencjalnego
przeciwnika, szczególnie USA, wymusiło konieczność sformułowania konkretnych zaleceń
w szkoleniu obsług bojowych w celu zwiększenia ich możliwości bojowych podczas odpierania
nalotów przeciwnika powietrznego stosującego najnowsze założenia taktyczne podczas
przełamywania systemu obrony powietrznej.
W celu zapewnienia szkolenia obsług do zwalczania SNP w trudnych warunkach, w
których cele na szeroką skalę stosują manewry przeciw dowodzeniu, kierowaniu ogniem
oraz wszelkiego rodzaju zakłócenia aktywne i pasywne, w 1960 roku przeprowadzono
analizę posiadania środków technicznych do szkolenia obsług w zakresie zwalczania SNP nieprzyjaciela.[1]
W tym samym roku utworzono zespół do zidentyfikowania i analizy niedociągnięć w organizacji
prowadzenia pracy bojowej przez obsługi bojowe w przeciwlotniczych jednostkach rakietowych.
Zespół opracował wnioski co do organizacji i potrzeb w zakresie prowadzenia działań
bojowych wojsk rakietowych. W 1962 roku na podstawie wyciągniętych wniosków dotyczących
szkolenia obsług do zwalczania SNP nieprzyjaciela, opracowano założenia trenażera o
nazwie Akkord-75 ( j.ros.: Аккорд-75 ).
W 1965 roku powstał prototyp trenażera Akkord-75, a w 1971 roku został przyjęty
w skład wyposażenia jednostek obrony powietrznej ZSRR. Trenażer Akkord-75 w końcowej
fazie został przystosowany do treningu pracy bojowej dla zestawów
S-75 Wołchow (SA-2 Guideline) i
S-125M Newa (SA-3 Goa) (Akkord-75/125).
Głównym celem trenażera Akkord-75/125 było szkolenie obsług przeciwlotniczych
zestawów rakietowych S-75 i S-125 do walki ze środkami napadu powietrznego przeciwnika, w
tym do celów manewrujących oraz zakłócających.
Trenażer Akkord-75/125 stosowany w codziennym działaniu żołnierzy zapewniał wystarczające
szkolenie obsług przeciwlotniczych zestawów rakietowych S-75 i S-125 do skutecznego
zwalczania SNP nieprzyjaciela oraz znacznie, o około 40%, poprawiał możliwości zwalczania
celów w trudnych warunkach bojowych i jednocześnie wyrabiał nawyki pozwalające na znaczne
skrócenie czasu koniecznego na przygotowanie danych do strzelania.
Kolejnym trenażerem był Akkord-200 do szkolenia obsług bojowych przeciwlotniczych
zestawów rakietowych S-200 Wega (SA-5 Gammon). Prototyp trenażera powstał w 1973 roku.
Trenażer ten, ze względu na koszty, nie został przyjęty na uzbrojenie jedostek obrony przeciwlotniczej.
Na bazie założeń trenażera Akkord-200, powstał w 1994 roku wielokanałowy trenażer Akkord-300
do szkolenia obsług zestawów przeciwlotniczych S-300 (SA-10 Grumble).
Trenażery powstałe na bazie Akkord-75, ciągle modernizowane, do dzisiejszego dnia są
wykorzystywane w procesie szkolenia obsług przeciwlotniczych zestawów rakietowych
Federacji Rosyjskiej.
[ Do spisu treści ]
2. Możliwości i dane techniczne trenażera Akkord-75/125 (5G98).
W Polsce pierwszy trenażer Akkord-75 pojawił się w 1970 roku i do 1978 roku zakupiono
w sumie 20 trenażerów ( w tym wersje Akkord-75/125 i ostatnie dwa trenażery Akkord-75/125A w 1978 roku).
Trenażer Akkord pozwalał na dokonanie sprawdzenia poziomu wyszkolenia obsług
bojowych przeciwlotniczych zestawów rakietowych S-75 i S-125 w zakresie prowadzenia
pracy bojowej do celów symulowanych zgodnie z obowiązującą w tym okresie:
Każdy trenażer Akkord-75/125 miał następujące możliwości:
- “Wydania” jednocześnie 6 celów powietrznych;
- Emitowania zakłóceń pasywnych lub aktywnych przez każdy cel;
- Regulowania wielkości “paczki” celu na wskaźnikach, aż do jego zaniku;
- Wydawania celów na wysokościach od 0 do 35.000 m;
- Określania prędkości celów od 0 do 800 m/s;
- Nagrywania pracy bojowej na magnetofonie studyjnym, w który wyposażony był Akkord;
- Symulowania celów naziemnych i nawodnych;
- nadawania parametrów lotu celów na kursach zbliżeniowych lub oddalających.
Poziom wyszkolenia obsługi dywizjonu dawała średnia ocen z:
- KF (kontrola funkcjonowania strzelających);
- KF baterii startowej;
- pracy bojowej baterii startowej;
- zapisu RS (dokładność śledzenia celu przez operatorów ręcznego śledzenia);
- wiedzy teoretycznej strzelających i techników;
- odpierania nalotu jednoszczeblowego ( dowodzenie i wskazywanie celów samodzielnie
przez dowódcę obsługi bojowej);
- odpierania nalotu w systemie zdecentralizowanym (dowodzenie i wskazywanie celów
do zniszczenia przez przełożonego);
- niszczenia tarcz powietrznych (zadania poligonowe).
Zbiór ocen z poszczególnych zagadnień pozwalał obiektywnie ocenić poziom wyszkolenia
obsług na danym zestawie rakietowym.
W praktyce wyglądało to w następujący sposób. Kabiny trenażerów Akkord podłączały się
pod zestaw rakietowy w taki sposób, że wydawane przez Akkord cele były widoczne na szafie
oficera naprowadzania (ON) i szafach operatorów ręcznego śledzenia (RS) oraz na wynośnym
wskaźniku obserwacji okrężnej (WWOO) stacji wstępnego wykrycia i poszukiwania (RSWP P-18)
co w pełni oddawało realną sytuację powietrzną podczas prowadzenia pracy bojowej.

Półprzyczepa OdAZ-828M na której montowano aparaturę trenażera Akkord-75/125.
Patrząc od strony technicznej, trenażer podłączano do kabiny RW zestawu rakietowego (zasilanie
w energię elektryczną). Na wyposażeniu trenażera było specjalne przyłącze umieszczane pod kabiną UW
lub UNK i poprzez nie podłączano kable sygnałowe do kabin. Natomiast do RSWP wystarczyło
podłączyć jeden kabel koncentryczny którym wysyłany był sygnał celu do RSWP i przez nią na WWOO do kabiny UW (UNK).
Dowódca dywizjonu na swoim WWOO miał zobrazowaną całą sytuację powietrzną symulowaną
przez trenażer Akkord. Z chwilą postawienia zdania do zniszczenia celu dla ON, obsługa Akkord
miała pełną kontrolę nad procedurami prowadzenia pracy bojowej w dywizjonie i dokonywała
obiektywnej kontroli czy cel został właściwie śledzony, czy został ostrzelany zgodnie z zasadami
strzelania. Jeżeli były spełnione wszystkie warunki cel “znikał” (na wszystkich
wskaźnikach zobrazowania gdzie był widoczny ) tak jak by był faktycznie zniszczony.
Do obiektywnej kontroli i analizy pracy bojowej wykorzystywało się aparaturę dokumentacyjną (AD)
trenażera. Aparatura dokumentacyjna była przeznaczona do automatycznego zapisywania na taśmie
magnetycznej oraz zobrazowania i odtwarzania na tablicy świetlnej i ekranie lampy oscylograficznej
danych charakteryzujących pracę bojową obsługi SD dywizjonu.[2]
Za pomocą AD dokumentowało się i odtwarzało:
- komendy i meldunki poszczególnych funkcyjnych obsługi SD dywizjonu;
- czynności wykonywane przez oficera naprowadzania, operatorów RS oraz operatora USS;
- położenie impulsów dalszej i bliższej granicy strefy ognia, impulsu znacznika wyprzedzonego
oraz impulsu celu.
Aparatura Dokumentacyjna składała się z następujących bloków:
- 1A-41A - blok kodowania i dekodowania, tablica świetlna;
- 1A-42A - blok kontroli wzrokowej;
- 1A-43A - blok zapisu magnetycznego.
Aparatura dokumentacyjna mogła pracować w dwóch rodzajach pracy:
- zapis informacji;
- wielokrotne odtwarzanie zapisanej informacji.
Oceniając pracę bojową dywizjonu wyposażonego w aparaturę Akord-75/125 określało się
w sposób obiektywny następujące parametry pracy bojowej:
- Z tablicy świetlnej AD (blok 1A-41A):
- czas rozpoczęcia promieniowania przez SNR;
- czas wykrycia celu przez SNR;
- rodzaj pracy SNR;
- metodę naprowadzania;
- numery kanałów, w których nastąpił start rakiet;
- czas startu rakiet;
- czas pracy bojowej;
- sposób śledzenia celu we współrzędnych D, B, E;
- czas spotkania rakiety z celem.
- Z oscylograficznego wskaźnika bloku 1A-42A:
- odległość do celu w momencie startu rakiet;
- odległość spotkania pierwszej rakiety z celem;
- odległość do bliższej i dalszej granicy strefy ognia.
- Z modelu nalotu zaprogramowanego na trenażer:
- czas, odległość, azymut, wysokość celu w momencie wykrycia przez RSWP.
Przy określaniu pozostałych parametrów można było korzystać z zapisu przez aparaturę
AD wszystkich komend i meldunków głosowych.
Na tablicy świetlnej AD wyświetlane były ponadto następujące dane, będące informacją
o przestrzeganiu przez obsługę stanowiska dowodzenia zasad strzelania i instrukcji pracy bojowej:
- liczba rakiet na przygotowaniu;
- włączenie synchronizacji wyrzutni;
- synchronizacja wyrzutni w poszczególnych kanałach;
- włączenie H<5 ( H<1 );
- włączenie przełącznika “PRACA BOJOWA”;
- zniszczenie celu z określonym prawdopodobieństwem.
Należy dodać, że dane uzupełniające mógł zbierać dowódca trenażera, który był w stanie
zanotować w trakcie strzelania parametry nierejestrowane przez aparaturę AD, a mianowicie: czas, azymut,
odległość i wysokość spotkania pierwszej rakiety z celem. Oprócz tego wykonywał on
swoje zasadnicze obowiązki tj. czuwał nad prawidłową organizacją pracy podczas prowadzenia
symulowanego nalotu i zapisu pracy bojowej na aparaturze dokumentacyjnej.

Czerwiec 1989 roku. Zgrupowanie poligonowe dywizjonów rakietowych przed wyjazdem
na strzelania bojowe. Zespół 4. BR OP odpowiedzialny za pracę trenażerów Akkord-75/125 podczas
planowania kolejnego zadania dla dywizjonów rakietowych.
Na zdjęciu od lewej: mjr Władysław Jarosz, ppłk Krzysztof Osmęda, stoi st.chor.Andrzej Szklarski,
mjr Franciszek Czyżewski, stoi st.chor.Ryszard Popowski, por.Zenon Matuszczak i mjr Florian Koziej.
Foto: Z archiwum mjr. Franciszka Czyżewskiego, autor zdjęcia Aleksander Rawski.
W przypadku prowadzenia pracy bojowej przez dowódcę brygady z Ruchomego Stanowiska Dowodzenia (RSD)
np. z trzema dywizjonami, zasada była identyczna. Cele były wydawane w tym samym czasie na
wszystkich Akkordach, a zobrazowanie sytuacji powietrznej dowódca brygady miał na swoim WWOO.
Z chwilą zniszczenia celu przez dywizjon cel na wskaźniku WWOO zanikał. W tym samym czasie starszy
oficer szkoleniowy, który oceniał prace bojową Stanowiska Dowodzenia brygady, wydawał (przez swoje
kanały łączności z kierownikami Akkordów) polecenia do pozostałych Akordów o zdjęciu
zestrzelonego celu ze wskaźników.
W ówczesnym okresie trenażery Akkord pozwalały na mistrzowskie wyszkolenie obsług bojowych
dywizjonów w prowadzeniu pracy bojowej do celów powietrznych stosujących zakłócenia, a
także stosujących manewr przeciw rakietowy i przeciw dowodzeniu. Potwierdzały to oceny
uzyskiwane przez dywizjony podczas strzelań bojowych na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce.
Z chwilą wycofania zestawów S-75M Wołchow i wprowadzenia modernizacji na zestawach S-125M Newa, do
2000 roku wycofano z eksploatacji wszystkie trenażery Akkord-75/125. Trenażery te nie
były przystosowane do współpracy z nowoczesnymi zestawami S-125 Newa-SC.
[ Do spisu treści ]
3. Sekcja urządzeń treningowych Akkord w strukturach brygady rakietowej.
Na szczeblu brygady rakietowej, w pionie zastępcy ds. liniowych, istniała sekcja urządzeń
treningowych, odpowiadająca za poziom wyszkolenia bojowego obsług przeciwlotniczych
zestawów rakietowych S-75M Wołchow i S-125M Newa . Skład sekcji urządzeń treningowych
przedstawiał się następująco: kierownik sekcji (etat st. oficer), 4 trenażery Akkord i
na każdym z nich: dowódca Akkordu (etat starszy oficer) + dwóch starszych techników (etat chor.).
Kilka informacji o pracy sekcji urządzeń treningowych zostanie przedstawionych na przykładzie
26. Brygady Rakietowej OP m. Gryfice.
Rok 1990 w 26. BR OP był okresem formowania się od nowa sekcji urządzeń treningowych,
nazywaną potocznie sekcja szkolenia bojowego. Zmiany dotyczyły głównie obsady etatowej
oficerów szkoleniowych gdyż prawie wszyscy “wykruszyli się”. Część oficerów
ubyła do rezerwy inni przenieśli się do innych Związków Taktycznych.
Trzeba tu nadmienić, że kadra sekcji szkolenia bojowego była kadrą charakteryzującą
się dużym doświadczeniem zawodowym. Technicy Akkordów z reguły byli to dawni ON
zestawów S-75M Wołchow lub S-125M Newa, którzy posiadali klasę pierwszą lub mistrzowską
specjalisty wojskowego. Jeżeli chodzi o oficerów szkoleniowych, wymagania nie były mniejsze.
System szkolenia bojowego w brygadzie oparty był na czterech urządzeniach AKKORD. Co prawda
były to urządzenia uniwersalne, mogące być podłączone do zestawu S-75M Wołchow lub S-125M Newa,
lecz w praktyce nastąpiła pewna specjalizacja.
Dwa trenażery obsługiwały w brygadzie PZR S-125 Newa i dwa PZR S-75M Wołchow. Miejsce
dyslokacji trenażerów uzależnione było od zadań wykonywanych przez brygadę. Obsługa trenażera
Akkord prowadziła swoja działalność szkoleniową w dywizjonie w następujących wypadkach:
- w okresie pełnienia dyżurów bojowych przez dywizjon;
- w okresie szkolenia dyżurnych zmian bojowych, raz na kwartał 14 dni szkoleniowych;
- w okresie zgrupowań przylotniskowych, poligonowych i ocenianych manewrach na zapasowe stanowisko ogniowe;
- w przypadku kontroli dywizjonu przez wyższych przełożonych.
O rozmieszczeniu kabin treningowych decydował dowódca brygady. Docelowo trenażery Akkord rozmieszczone były w 1990 roku w:
- 36. dr OP m. Dobra Szczecińska - S-75M Wołchow;
- 42. dr OP m. Ustronie Morskie - S-75M Wołchow;
- 41. dr OP m. Mrzeżyno - S-125M Newa;
- 67. dr OP m. Unieście - S-125M Newa.
Po przezbrojeniu 36. dr OP na zestaw S-125M Newa, trenażer przegrupowano do 38. dr OP
m. Stargard Szczeciński.
Szefowie szkolenia bojowego 26 BR OP:
- kpt. Roman Nitka
- mjr Andrzej Grzegorek
- ppłk Tadeusz Wąchocki
- ppłk Ryszard Wieczorek
- mjr Marian Walentynowicz
- ppłk Lesław Kmicikiewicz
- mjr Zbigniew Żołna
- mjr Grzegorz Walczak
- mjr Andrzej Błaszyński
Jeżeli chodzi o techników to z obsadą nie było problemów, lecz z oficerami były.
W 36. dr OP funkcję dowódcy trenażera (oficera szkolenia bojowego) pełnił kpt. Andrzej Błaszyński,
w 41. dr OP był mjr Zbigniew Żołna, w 42. dr OP por. Waldemar Gęsior i w 67. dr OP oficerem szkolenia
bojowego był doświadczony mjr Czesław Świdziński. Starszym oficerem szkoleniowym w brygadzie
w tym czasie był ppłk Lesław Kmicikiewicz.
W 1993 roku zwalnia się stanowisko starszego oficera szkoleniowego 26. BR OP i dowódca
brygady, płk Zbigniew Parol, wyznacza na to stanowisko mjr. Zbigniewa Żołnę.
Brygada, a w zasadzie sekcja szkolenia bojowego zaczyna borykać się znowu z brakiem
oficerów szkoleniowych. Etat w Mrzeżynie wolny, kpt. Waldemar Gęsior odchodzi na Śląsk, mjr Świdziński
zwalnia się do rezerwy. Na trenażerach Akkord zostają mjr Zbigniew Żołna wraz z mjr Andrzejem Błaszyńskim.
Po wielu staraniach starszego oficera szkoleniowego (dowódcy dywizjonów nie chcieli pozbywać się
zbyt łatwo dobrych oficerów) dowódca brygady wyznacza na stanowisko oficera szkoleniowego
przy 67. dr OP ppor. Piotra Jurka (obecny zastępca szefa Wojsk OPL i Radiotechnicznych Sił Powietrznych),
a na takie samo stanowisko przy 41. dr OP por. Jarosława Jankowskiego i w 42. dr OP kpt. Andrzeja Kamińskiego.

W kabinie trenażera Akkord-75/125, poligon Nadarzyce. Na zdjęciu od lewej: kpt. Zbigniew Żołna - szef szkolenia bojowego 26. BR OP,
ppłk Józef Gacek – dowódca 70. dr OP i ppłk Adam Hoderny - szef wydziały szkolenia 26. BR OP. Foto: Z archiwum Zbigniewa Żołny.
Ostateczny skład sekcji szkolenia bojowego 26 BR OP, który dotrwał do rozwiązania brygady był następujący:
- W 42. dr OP / 71. dr OP:
- kpt. Andrzej Kamiński
- st. chor. sztab. Jan Skrzypczak
- st. chor. sztab. Ignacy Marcinkiewicz
- W 41. dr OP:
- por. Jarosław Jankowski
- st. chor. sztab. Jan Wasiszek
- st. chor. sztab. Stanisław Słysz
- W 36. dr OP (po rozformowaniu 36. dr OP w 38. dr OP):
- mjr Andrzej Błaszyński
- st. chor. sztab. Czesław Dudziński
- chor. Jacek Drewniak
- W 67. dr OP (po rozformowaniu 67. dr w 70. dr OP):
- ppor. Piotr Jurek / kpt. Mariusz Gulczyński
- st. chor. sztab Czesław Nierebiński
- st. chor. sztab Sylwester Królak
Skonstruowanie nalotu symulowanego na dywizjon nie było takie proste. A co dopiero nalot
na ugrupowanie złożone z trzech lub czterech dywizjonów. Oczywiście nie mówimy tutaj
o kwestii technicznej. Najważniejsze to zaplanować nalot. Należy zdecydować o kilku ważnych warunkach:
- jaki ma być cel nalotu tzn:
- czy sprawdzenie obsługi na szybkostrzelność?
- czy sprawdzenie dowódcy grupy pod względem ważności wyboru celu?
- jak ma być realizowany nalot?
- czy nalot ma przekraczać możliwości bojowe dywizjonu (ugrupowania bojowego czy nie )?
- ile celów ma być możliwych do ostrzelania aby w odpowiedni sposób ocenić działalność grupy bojowej?
- czy mają być zakłócenia czy nie?
- czy maja być cele nisko lecące, czy pary albo inne ugrupowania?
- czy maja być użyte rakiety przeciw radiolokacyjne (RPR)?
- czy maja być cele naziemne, nawodne?
Planowanie nalotu trwało niekiedy kilka dni a nawet tygodni. Oczywiście można było
skonstruować nalot w przeciągu godziny lub dwóch. Ale każdy nalot powinien przede
wszystkim mieć założony cel oraz powinien odzwierciedlać rzeczywiste możliwości bojowe
celów powietrznych. Powinien też uwzględniać realne możliwości bojowe zestawów rakietowych.
Dopiero po dokładnym rozrysowaniu ugrupowania i naszkicowaniu tras lotów celów powietrznych
można było przystąpić do przelewania szczegółów na papier.
Można to było zrobić ręcznie albo wykorzystać program do planowania nalotów napisany
przez Pawła Dorobka (technik trenażera Akkord z 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej OP).
Oba sposoby były dobre. Jednak program komputerowy bardzo ułatwiał cały proces programowania.

Program komputerowy AkKord V.1,5 Pawła Dorobka. Autor zdjęć ekranów programu i ich zestawienia: Zbigniew Przęzak.
Przy tradycyjnej metodzie planowania nalotu należało wszystkie dane wpisywać i obliczać ręcznie. N.p.
prędkości lotu celu. Mówiąc prościej, należało obliczyć jaką odległość przebędzie cel w
ciągu minuty przy założonej prędkości lotu. Jednak z biegiem czasu planujący nalot nabywali
takiej wprawy, że dane te były obliczane bez problemów w pamięci.
Program komputerowy miał również tę zaletę, że można było wprowadzić
nalot zaplanowany metodą tradycyjną
do komputera i sprawdzić jak lecą cele powietrzne oraz realnie sprawdzić czy założone cele nalotu są słuszne. Wspomniany program komputerowy był
często stosowany do prowadzenia pracy bojowej przez dowódcę brygady z Brygadowego Ośrodka Szkolenia (BOS).
[ Do spisu treści ]
4. Dokumenty i fotografie.
Kolekcja zdjęć trenażera Akkord-75/125 z archiwum prywatnego ppor. Grzegorza Szymczyka, byłego technika obsługującego trenażer, obecnie służącego nadal w 3. WBR OP.

Przed rozwiniętym trenażerem AKKORD-75/125. Pierwszy od prawej chor. Grzegorz Szymczyk (obecnie ppor.)
i st. szer. ndt. Marek Obacz (obecnie st. sierżant) w ówczesnym 9. dr OP. Zdjęcie
wykonano w marcu 1996 r.

Na zdjęciu pierwszy od prawej chor. Grzegorz Szymczyk z operatorem trenażera żołnierzem
zasadniczej służby wojskowej. Z prawej strony widać szafę z układami wskaźników. W głębi szafy
z ZIP-ami (zapasowe części zamienne). Warto zwrócić uwagę na stojący na ZIP-ach generator, z
którego można było zakłócać kanał celu SNR S-75M Wołchow, po WCz, za pomocą kabla i wynośnej anteny
(w jednej płaszczyźnie). Zdjęcie wykonano jesienią 1997 roku.

Chor. Grzegorz Szymczyk obok pulpitu z którego “puszczało” się nalot. Od
prawej widać aparaturę dokumentacyjną, blok 1A-41A (sygnalizacja komend wydawanych przez SNR),
blok sterowania wydawanymi celami, i na końcu blok wskaźników . W głębi ZIP-y, blok napędów,
oraz po lewej fragment szafy z pisakami do zapisu błędów operatorów RS.
Zdjęcie wykonano w marcu 1996 r.

Wnętrze trenażera i doskonale widoczny pulpit sterowania wydawaniem celów - pierwszy od prawej. Z prawej
operator trenażera żołnierz zasadniczej służby wojskowej oraz st. szer. ndt. Marek Obacz (obecnie
st. sierżant, służy nadal w 3. WBR OP ). Zdjęcie wykonano jesienią 1997 roku.

Wnętrze trenażera Akkord-75/125 widziane od strony drzwi. W głębi chor. Grzegorz Szymczyk i operator
żołnierz zasadniczej służby wojskowej. Zdjęcie wykonano w październiku 1996 roku.

Blok na którym operatorzy ustawiali wysokość celów. Powyżej mała modernizacja
chor. Grzegorza Szymczyka, gdzie na wskaźnikach LED można było obserwować wysokość
wszystkich sześciu celów, bez konieczności przełączania miernika.

Pulpit wydawania celów powietrznych trenażera Akkord-75/125.
[ Do spisu treści ]
Bibliografia:
- [1] Sergiej I. Repin i inni - “Тренажеры
ЗРВ: история
и перспективы”- http://www.vko.ru/ z dnia 19.04.2012.
- [2] “Biuletyn Szkoleniowy nr 8/78 Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk OPK” - Warszawa 1979.
|